Cudownie mieć rodziców, którzy wiedzą, że zdjęcia dzieci w każdym wieku cieszą całą rodzinę. I tych dorosłych i tych prawie dorosłych. Siostry Kasia i Natalia dostały na Dzień Dziecka od swoich rodziców niecodzienny prezent w postaci Sesji Siostrzanej.
Sesję zrealizowałyśmy w Warszawie nad Wisłą, po obu jej stronach. Ostatnio przeze mnie lubiane Bulwary Wiślane, które w dalszym ciągu się rozbudowują, to fajne i nowoczesne tło architektoniczne do zdjęć. Natomiast praska strona Wisły to wiadomo, luz, blues i dzika plaża.
Dziewczyny połknęły, zdaje się, bakcyla sesji, bo zapowiedziały, że będą co jakiś czas powtarzać swoją siostrzaną sesję w przyszłości. Idą w ślady sióstr Brown, które już od ponad 40 lat są obiektem artystycznego projektu fotograficznego Nicolasa Nixona, męża jednej z sióstr. Uwielbiam takie projekty, które zamykają upływ czasu w kapsule kilkunastu zdjęć.
To była dla moich córek wspaniała przygoda, a efekty w postaci pięknych, niezwykłych zdjęć cieszą nas niezmiennie cały czas:) Z całego serca dziękuję i każdemu polecam taki pomysł na prezent. I jak, najbardziej, córki złapały bakcyla, bo już pytają, kiedy następna sesja z panią Anią:)
Jeszcze raz dziekuję, i do zobaczenia:)
dziękuję za wspaniałą rekomendację! Może następnym razem dołączą rodzice? 🙂